Jak zadbać o rodzinną atmosferę podczas Świąt

Jak zadbać o rodzinną atmosferę podczas Świąt

Święta to czas spotkań z rodziną, bliskimi i przyjaciółmi. Powinny nam one przynosić radość i spokój. Niestety, okres Bożego Narodzenia wiąże się też z presją czasu i nadmiarem obowiązków, które doprowadzają do spięć i nieporozumień z najbliższymi. Do tego dochodzi jeszcze zmęczenie i mniejsza odporność psychiczna, wynikająca z trwającą pandemią.

Coraz więcej par zgłasza się na terapię rodzinną, na której piszemy scenariusze domowych zachowań – mówi dr Monika Whiteman, psycholog CM WUM.

 

Po jaką pomoc zgłaszamy się najczęściej?

Dr Monika Whiteman: Trwająca miesiącami praca zdalna, która niektórym zaczyna odpowiadać, niesie z sobą duże ryzyko. Mamy wrażenie, że oszczędzamy czas, nie zwracamy jednak uwagi, że te minuty przygotowania się i podróży do pracy pozwalają nam przełączyć się na tryb związany z obowiązkami zawodowymi. I w drugą stronę: wracając do domu, staramy się odpocząć i odciąć od zajęć służbowych. Coraz więcej pacjentów narzeka też na to, że mając biurko w salonie czy sypialni, wnosi pracę w życie rodzinne i sferę intymną. Na czas świąt warto uprzątnąć wszystkie rzeczy związane z pracą i skupić się na bliskich.

Jakie to może nieść skutki dla naszego zdrowia psychicznego?

MW: Najczęściej są to zaburzenia lękowe, depresje, nasze problemy rodzinne zaczynają się uwypuklać. Okazuje się, że rodzice nie potrafią nie tylko rozmawiać ze swoimi dziećmi, ale nawet spędzać z nimi czasu. Coraz więcej par zgłasza się na terapię rodzinną, na której dosłownie piszemy scenariusze zachowań: rozmowa z dziećmi, rozmowa małżonków, wspólnie spędzony wieczór.

To dotyczy rodzin, ale są też osoby samotne z wyboru albo z konieczności, na przykład seniorzy, i ich sytuacja jest dużo trudniejsza.

MW: Człowiek jest zwierzęciem stadnym. I nawet osoby, które mieszkają same z wyboru, odczuwają pandemię w sposób wyjątkowo bolesny. Spotykam się z somatyzacją bólu psychicznego strachu czy llęku, to znaczy odczuwaniem go w całym ciele w postaci różnorakich dolegliwości bólowych – a nie jest to przez pacjentów wiązane z depresją czy ze wzmożonym napięciem psychicznym. Święta, z założenia radosne i rodzinne, dla osób samotnych mogą być wyjątkowo trudne.

Kto częściej zwraca się po pomoc?

MW: Zdecydowanie częściej w gabinecie psychologa pojawiają się kobiety, chociaż, paradoksalnie, lepiej radzą sobie z trudnościami emocjonalnymi. Wciąż pokutuje przekonanie, że chłopaki nie płaczą, płacze za to ich ciało, mam na myśli choroby, również związane z psychiką lub pojawiające się na styku psychika-ciało, czyli psychosomatyczne, ponieważ niewyrażane emocje wycieńczają w pierwszej kolejności nasz układ nerwowy, psychikę, a potem całe ciało.

A jakie szersze konsekwencje przyniosły lata pandemii?

MW: Strach przed pandemią nasilił nieufność wobec siebie. Widzimy drugą osobę i myślimy: „mogę się od ciebie zarazić, stanowisz dla mnie zagrożenie”. Nasilają się objawy agorafobii czy fobii społecznych. Podkopane zostały struktury społeczne, które wytworzone były przez wieki. Święta to dobry czas, by to zaufanie odbudować. Spojrzeć na innych z życzliwością.

Udostępnij