Wspólne święta

Wspólne święta

Dla wielu osób z Ukrainy ta Wielkanoc będzie pierwszą obchodzoną z daleka od domu. Często bez ojców, synów czy mężów, którzy zostali, by bronić kraju. Zbliżające się święta i przedłużająca wojna sprawiają, że coraz więcej obywateli Ukrainy korzysta z bezpłatnej pomocy psychologicznej w CM WUM.

Część Ukraińców, którzy przybyli do Polski Wielkanoc przeżywać będzie dwukrotnie – prawosławna jest tydzień później niż katolicka. Dotyczy to przede wszystkim osób, które schronienie znalazły w polskich domach.

Bądźmy przy nich. Łagodni, wyczuleni, współodczuwający. Nie wypytujmy. Nie udawajmy, że nic się nie stało, że nie ma tematu, i nie zarzucajmy ich swoimi emocjami i historiami. Po prostu rozmawiajmy z nimi stosownie do sytuacji i do ich potrzeb. Pytajmy o samopoczucie, najświeższe wiadomości. I nie mówmy, że wszystko będzie dobrze, bo nie wiemy, czy będzie – mówi psycholog dr Monika Whiteman.

Uchodźcy borykają się z poważnymi problemami, nie mogą spać, pozbyć się obrazów wojny, zamykają się w sobie. Tymczasem życie stawia przed nimi kolejne wyzwania: stworzenia nowego domu, znalezienia pracy, otoczenia dzieci opieką lekarską, wysłania ich do szkoły czy przedszkola, nauczenia się języka.

Reagują bardzo różnie. Niektórzy sami włączają się w pomoc innym, ale nie każdy jest tak silny – mówi psycholog polskiego pochodzenia Halina Dubczak, przez lata mieszkająca w Ukrainie.
Tym bardziej, że zbliżają się święta, które na Ukrainie są bardzo ważne, nawet dla niewierzących, to zawsze był czas spotkań z całą rodziną. Wiem, że wielu uchodźców przyjętych przez polskie rodziny zamierza obchodzić Wielkanoc najpierw wraz z nimi i ponownie wtedy, kiedy przypada jej termin zgodnie z kalendarzem prawosławnym – dodaje i wyjaśnia: – Nie różnią się one tak bardzo, tylko polskie święconki są symboliczne, a w Ukrainie święcimy całe posiłki: mięso, jajka, wędliny, paschę.

Myślami będą z nieobecnymi i towarzyszyć im będzie troska o mężów, ojców i synów walczących na wojnie. Wiele kobiet nie ma z nimi kontaktu. Pomagają grupy, na przykład na Facebooku. – Tam ludzie dzielą się informacjami, podają nazwiska i adresy poszukiwanych, umieszczają zdjęcia. Często udaje im się zdobyć wiadomość, że poszukiwana osoba żyje – mówi Halina Dubczak. – Bywają też wieści tragiczne. Wtedy proszą o modlitwę.

Psycholog dodaje, że nie spotkała żadnej osoby, która żałowałaby, że wyjechała. Ukraińcy są silni i mimo dramatu starają się pozostać optymistyczni. Pomaga dostępna w Polsce ukraińska telewizja, która wspiera wiarę, że wygrają, wrócą i odbudują swój kraj. – W pierwszych dniach wojny chyba mało kto wierzył, że wytrzymają, teraz widać, że się nie poddają – dodaje.

Bezpłatna pomoc psychologiczna dla mieszkających w Polsce i przybywających do naszego kraju obywateli Ukrainy prowadzona jest od pierwszych dni wojny.

Zainteresowanie rośnie z każdym dniem. O szczegółach informujemy na naszej stronie i w mediach, również społecznościowych – mówi Justyna Mieszalska, prezes CM WUM – Pomoc można uzyskać telefonicznie i stacjonarnie. W języku polskim, ukraińskim i rosyjskim – dodaje.
Więcej informacji (kliknij tutaj )

Osoby uciekające przed wojną czują się zagubione, zwłaszcza druga fala uchodźców, ludzie, którzy jechali tu „w ciemno”, nie mając w Polsce ani rodziny, ani znajomych. Zgłaszający się proszą nie tylko o pomoc psychologiczną. Chcą porozmawiać o tym, jak się w Polsce odnaleźć, gdzie uzyskać dodatkową pomoc, na przykład lekarską.

Stykam się z bardzo trudnymi i złożonymi sytuacjami. Dużo uchodźców miało do tej pory swoje poważne problemy, a wojna, konieczność ucieczki z kraju dodatkowo je spotęgowały – mówi Halina Dubczak. – Najczęściej dzwonią mamy, które nie radzą sobie z dziećmi. Te mniejsze, ale również nastoletnie często stają się agresywne, chcą natychmiast wrócić na Ukrainę, tęsknią za ojcami, boją się o nich – dodaje. – Sytuacje są różne, pomagałam mamie, której córka przeżyła rozwód rodziców przed wybuchem wojny, ucieczka i radykalne oddzielenie od ojca sprawiło, że jej świat runął. Inna mama przyjechała z nastoletnią córką, która ma za sobą próbę samobójczą, teraz stała się agresywna, chce natychmiast wrócić do domu – opowiada psycholog.

CM WUM zatrudnia również lekarzy, dentystów i pielęgniarki z ogarniętej wojną Ukrainy. W ciągu kilku dni wpłynęło już ponad 150 zgłoszeń. Informacje o możliwości zatrudnienia lekarzy i personelu medycznego z Ukrainy pojawiają się w mediach społecznościowych i na portalach publikujących oferty pracy dla uchodźców. Zainteresowanie jest ogromne. Z każdym dniem napływają nowe zgłoszenia.

Więcej informacji (kliknij tutaj)

Od pierwszych dni wojennego konfliktu proponujemy także bezpłatną opiekę medyczną: internistyczną, stomatologiczną i psychologiczną. Część usług świadczona jest w języku ukraińskim, wśród lekarzy są bowiem osoby pochodzenia ukraińskiego.

Więcej informacji (kliknij tutaj).

Udostępnij