Pogarsza się stan psychiczny dzieci i młodzieży

Matka pociesza zmartwione dziecko.

Pogarsza się stan psychiczny dzieci i młodzieży

Często w pośpiechu jako rodzice, skupiamy się na sobie i nie zauważamy problemów naszych dzieci.
Rozmowa z dr Moniką Whiteman, psychologiem CMWUM.

Trwa już drugi rok pandemii. Z jakimi problemami zmagają się dzieci?

Dr Monika Whiteman: Dzieci znalazły się w wyjątkowo trudnej sytuacji, zarówno te najmłodsze, jak i nastolatki. Świat domowy i szkolny zlały się w całość. Dzieci straciły sferę szkoły, jako miejsca odrębnego, gdzie nie tylko się uczą, mają bezpośredni kontakt z nauczycielami, ale przede wszystkim spotykają się ze swoimi rówieśnikami, bawią się, rozmawiają na przerwach i podczas zajęć poza lekcyjnych. To skutkuje depresjami, zaburzeniami lękowymi i różnego rodzaju fobiami, na przykład społeczną czy agorafobią.

Czy rodzice dostrzegają ten problem?

MW: Nie ma jednej odpowiedzi. Niektórzy tak, inni nie. Rodzice również znaleźli się w trudnej dla nich sytuacji. Praca zdalna, łączenie obowiązków rodzicielskich z zawodowymi, pomoc dzieciom w odrabianiu lekcji. Często w pośpiechu skupiają się na sobie i nie zauważają problemów ich dzieci. Ale są rodziny, które na pandemii skorzystały. Wyniki badań pokazują, że duża część dzieci ocenia czas pandemii bardzo pozytywnie – wreszcie miały możliwość, by spędzić z mamą i tata więcej czasu i naprawdę ich poznać.

Kiedy stan dziecka powinien nas zacząć niepokoić?

MW: Objawów może być wiele, to: długotrwałe wysiadywanie z telefonem telefonie, laptopem lub przy komputerze. Zbyt dużo czasu spędzanego w mediach społecznościowych. Poza uzależnieniem, pamiętajmy, że wszystkie te urządzenia emitują niebieskie światło, które wysyła do mózgu sygnał: wstawaj, jest już świt. Stąd może pojawić się bezsenność i uczucie ciągłego zmęczenia.

Innymi niepokojącymi objawami może być nagły spadek lub wzrost wagi ciała dziecka. Wybuchy agresji – pamiętajmy, że zwłaszcza nastoletni chłopcy zamiast płaczliwości mogą depresję manifestować napadami złości i przemocy nie tylko fizycznej, ale również zachowaniami bierno-agresywnymi, czyli przemocą słowną.

A najmłodsi?

MW: Zwróćmy uwagę, że noszenie maseczek sprawia, że nie widzimy twarzy. A maluchy uczą się zachowań społecznych również patrząc na nasze twarze. Ktoś się do nas uśmiecha – jest dla dziecka bezpieczny, krzywi się – lepiej na wszelki wypadek się rozpłakać. Jaki to będzie miało skutek w przyszłości? Jak to pokolenia będzie się rozwijać emocjonalnie w przyszłości? Na te pytania jeszcze nie znamy odpowiedzi.

Jak pomóc dzieciom? Co powinni robić rodzice?

MW: Ostatnio przyszła do mnie mama z 11-letnią córką, dziewczynka ma głęboką depresję. Dlaczego? Tata pracuje cały tydzień poza Warszawą, mama wychodzi do pracy, bo musi. Dziecko powiedziało do mnie: wstaję rano i cały dzień w piżamie siedzę przy komputerze. Proszę pani, jak długo można rozmawiać z psem? Nie zostawiajmy naszych dzieci samym sobie. Kiedy widzimy niepokojące objawy koniecznie skorzystajmy z pomocy psychologa, a jeżeli będzie to konieczne również psychiatry.

Wpływ pandemii COVID-19 na zdrowie psychiczne:

  • wzrost odsetka młodzieży, która czuje osamotnienie (28%)
  • wzrost odsetka młodzieży, która odczuwa stres szkolny (dziewczęta 57%, chłopcy 39%)
  • wzrost odsetka dziewcząt deklarujących odczuwanie myśli samobójczych (17%)
  • ponad 2-krotny wzrost liczby osób doświadczających cyberprzemocy*

 

* Dane opublikowane przez NFZ za IPZIN – badani byli uczniowie klas VII szkół podstawowych.

 

Udostępnij