Mleko matki – bezcenny dar dla dziecka.

Mleko matki – bezcenny dar dla dziecka.

Mleko matki to najlepsze, co dziecko może otrzymać w pierwszych miesiącach życia. Zawiera ono wszystkie najpotrzebniejsze substancje odżywcze: tłuszcze, białka i węglowodany.
Te ostatnie pod postacią laktozy są źródłem energii. To nie jedyne korzyści, które płyną z karmienia piersią – mówi dr hab. Aleksandra Wesołowska, laktotechnolog, ekspertka Bezpłatnej Szkoły Rodzenia CM WUM.

Dlaczego warto karmić piersią?

Dr Aleksandra Wesołowska: Korzyści z karmienia piersią są wielorakie i nie odnoszą się wyłącznie do samych aspektów żywienia dziecka. Jest ono również elementem budowania złożonej relacji mamy z maluchem. Jeżeli myślimy wyłącznie o kwestiach żywieniowych, niezależnie od różnic w indywidualnym składzie, pokrywa zapotrzebowanie żywieniowe dziecka na każdym etapie rozwoju. Mówimy o karmieniu zgodnym z potrzebami gdyż dziecko, którego mama produkuje mleko mniej kaloryczne, będzie po prostu częściej domagało się karmienia. To korzyść praktyczna. Druga, o której warto powiedzieć, wiąże się z tym, że jeżeli karmienie przebiega w sposób niezaburzony i naturalny, to jest to również najbardziej ekologiczny sposób żywienia, ponieważ nie wymaga zużywania energii, poza tą, której potrzebuje organizm matki, by ten pokarm wyprodukować. Mleko nie wymaga podgrzewania ani przechowywania, jeżeli maluch jest karmiony wprost z piersi.

Czy są również inne korzyści?

A.W.: Tak, ale te są już odsunięte w czasie. Dzieci karmione piersią mniej chorują, a nawet jeżeli infekcje się zdarzają, to mają one znacznie łagodniejszy przebieg, zwłaszcza w okresie noworodkowym i niemowlęcym. Wyniki badań pokazują także, że jeżeli takie maluchy muszą być hospitalizowane, to po wyleczeniu nie wracają już do szpitala. Ponadto osoby dorosłe, które jako dzieci były karmione piersią, rzadziej chorują na przykład na nowotwory, czy alergie. Mają lepszą przemianę materii, mniej prawdopodobne jest, że będą otyli w przyszłości. To są po prostu zdrowsi ludzie.

Czy karmienie piersią ma też wpływ na zdrowie kobiety?

A.W.: Tak. Cały proces hormonalny związany z karmieniem piersią jest jednym z naturalnych etapów życia kobiety. Dlatego mamy, które karmią piersią, statystycznie rzadziej zapadają na choroby nowotworowe – nowotwór piersi czy jajników. Istotne jest, że dotyczy to głównie mam, które karmiły wielokrotnie i przez dłuższy czas.

Powiedziała Pani, że ma karmienie piersią ma wpływ na budowanie relacji mamy z maluchem.

A.W.: To kolejna korzyść związana z dobrostanem psychicznym zarówno mamy, jak i dziecka. To także relacja, która ma wpływ na całą rodzinę. Mama, która karmi piersią, jest spokojniejsza, daje sobie przestrzeń na bycie z dzieckiem. Żyjemy teraz bardzo dynamicznie, a karmienie pozwala na zatrzymanie się, stworzenie dobrych warunków, ciszy i intymności. To są bardzo ważne chwile. Buduje to bardzo mocną i stabilną więź. Dowiedziono również, że jeżeli w rodzinie są mamy karmiące piersią, to dobrze wpływa to na dynamikę życia rodzinnego, kulturę rodziny. Zatem jest to korzyść w społecznym ujęciu.

Z czego powstaje mleko kobiety?

A.W.: Proces syntezy mleka jest skomplikowany i rozłożony w czasie. Pierwsze etapy syntezy mleka zachodzą już w ciąży. Wymagają zmiany budowy gruczołu piersiowego. To etap laktogenezy pierwszej. To w jej wyniku w piersiach nawet jeszcze w ciąży może pojawić się pierwsze mleko, tak zwana siara. Bezpośrednio po porodzie, w wyniku spadku progesteronu zaczyna działać prolaktyna i oksytocyna. To właśnie te hormony powodują finalny proces syntezy mleka. Składniki mleka zależą zatem nie tylko od substancji znajdujących się we krwi matki. Niewiele osób wie, że skład mleka kobiecego zmienia się nawet w trakcie jednego karmienia. W pierwszym momencie przystawienia dziecka do piersi pojawia się wyrzut oksytocyny, dzięki któremu organizm matki dostaje informację, że ma być syntetyzowane mleko na bieżąco, w zależności od potrzeb dziecka.

Czy mleko może mieć różny zapach i smak? Z czego to wynika?

A.W.: Już w latach 70-tych odkryto, że nawet dwudniowe noworodki w zależności od tego, jak pachnie mleko ich mam, są w stanie odwrócić główkę i jeść chętnie lub nie. Niektóre substancje lotne w mleku wynikają też bezpośrednio z tego, co mama je danego dnia. Zdarza się, że mleko pachnie czosnkiem czy cebulą, i to może zmniejszyć apetyt karmionego dziecka. Dowiedziono też, że pierwsze mleko, czyli siara, smakuje zdecydowanie słodziej niż mleko, które pojawia się później. To powoduje, że noworodki, które rozpoczynają swoją przygodę z karmieniem piersią, chętniej do mleka mamy się przekonują.

Jaki wpływ na skład mleka matki ma jej dieta?

A.W.: Składniki mleka kobiecego można podzielić na dwie kategorie. Jedne są zależne od diety, a drugie nie. Na składniki takie jak cukry czy białka nie ma wielkiego wpływu to, co mama je. Jeżeli jednak chodzi o lipidy, to są one najbardziej zmienne, podobnie jak witaminy. Tu obserwujemy duży wpływ w zakresie nie tyle zawartości tłuszczy w mleku, ale ich jakości. Im więcej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych w diecie matki, tym więcej jest ich w mleku. 

Ciąża to czas, kiedy kobietom przybywa kilogramów. Czy można się odchudzać jednocześnie karmiąc?

A.W.: Karmienie piersią jest bardzo dużym wydatkiem energetycznym, i sprzyja powrotowi do wagi sprzed ciąży. Matka karmiąca jedno dziecko zużywa na proces wytworzenia mleka tyle energii, ile na godzinny trening pływacki na basenie. Okres laktacji nie jest dobrym czasem na odchudzanie. Raczej warto korzystać z tego, że hormony, które powodują syntezę mleka kobiecego, również mobilizują zgromadzone podczas ciąży zasoby tłuszczu. Jeżeli możemy mówić o jakichś działaniach sprzyjających chudnięciu, to stawiajmy raczej na aktywność fizyczną, ćwiczenia czy spacery, choćby z maluchem. Warto unikać też tak zwanych pustych kalorii, czyli słodzonych napojów, cukierków czy innych wysokoprzetworzonych przekąsek.

Mamy często pytają, czy produkty aplikowane na skórę, czyli np. różnego rodzaju kremy, mają wpływ na mleko?

A.W.: Tak. Ostatnie badania pokazały, że np. składniki nakładanych na skórę kremów z filtrami UV mogą znaleźć się w mleku. Oczywiście nie znaczy to, że należy ich unikać, ale korzystać z umiarem i mieć to na względzie.

Do jakiego wieku należy karmić dziecko?

A.W.: Eksperci są zgodni, że wyłączne karmienie piersią, czyli niepodawanie innych pokarmów maluchowi, jest wystarczające do ukończenia przez niego 6. m. ż. Nie oznacza to, że jest to data graniczna, ponieważ karmienie piersią przynosi korzyści nawet po ukończeniu pierwszego roku życia. Karmienie piersią powinno trwać tak długo jak tego potrzebuje zarówno dziecko, jak i mama.

Dr hab. n med. Aleksandra Wesołowska – kierownik Pracowni Badań nad Mlekiem Kobiecym i Laktacją WUM, Prezeska Fundacji Bank Mleka Kobiecego.

Zainteresowania naukowe dr hab. Aleksandry Wesołowskiej koncentrują się na badaniach nad mlekiem kobiecym i laktacją oraz wdrożeniach innowacyjnych rozwiązań w opiece nad matką i dzieckiem m.in. takich jak banki mleka. Zajmuje się również poprawą opieki okołoporodowej ze szczególnym uwzględnieniem promocji i ochroną karmienia piersią. W zespole pani dr hab. prowadzone są również badania nad wpływem zwyczajów żywieniowych i warunków życia kobiet w okresie prokreacyjnym na skład pokarmu kobiecego. Interesuje się także terapeutycznym potencjałem mleka kobiecego i wykorzystaniem pochodnych kobiecego pokarmu do terapii dzieci i dorosłych w szczególnych sytuacjach klinicznych.

Przyszłe mamy zachęcamy do udziału w Bezpłatnej Szkole Rodzenia Centrum Medycznego WUM. W jej trakcie będą mogły zdobyć więcej informacji dotyczących praktycznych i teoretycznych aspektów karmienia piersią.

Zapisy: kliknij TUTAJ

Udostępnij