Antybiotyki przyjmujmy z głową!
Paweł Florczak2024-11-19T09:16:46+01:00Zdaniem ekspertów kolejny kryzys zdrowotny będzie spowodowany opornością bakterii na antybiotyki. Czy my Polacy bagatelizujemy zagrożenie i jak każdy z nas może mu przeciwdziałać? W Światowy Dzień Wiedzy o Antybiotykach przypominamy kilka żelaznych zasad…
W przypadku infekcji wirusowych nie sięgaj po antybiotyk
Dlaczego to tak ważne? Bo antybiotyki to leki, ukierunkowane na bakterie i mają działanie bakteriobójcze albo bakteriostatyczne, czyli zmniejszające możliwości ich rozwoju. W praktyce oznacza to, że antybiotyk zadziała na bakteryjne zapalenie gardła, anginę czy zapalenie oskrzeli, ale w przypadku chorób wirusowych takich jak: grypa lub COVID-19 nie będzie skuteczny. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy pacjent choruje już kilka dni i z pierwotnego zakażenia wirusowego powstanie nadkażenie bakteryjne. Wtedy do leczenia niezbędne jest włączenie antybiotyku, jednak osobą, która powinna o tym zadecydować jest lekarz.
Dobór antybiotyku ma znaczenie, więc zaufaj specjaliście
To prawda – chociaż spektrum działania dostępnych w aptekach antybiotyków jest szerokie, nie oznacza to, że nauczeni doświadczeniem możemy leczyć się na własną rękę. Istnieje co najmniej kilka grup antybiotyków i są one przepisywane przez lekarzy na konkretne schorzenia. I tak innym preparatem leczy się anginę, a innym bakteryjne zapalenie płuc. Pacjenci, którzy nie mają specjalistycznej wiedzy medycznej, czyli zdecydowana większość z nas, powinni zaufać zaleceniom lekarza. Nie należy również, co niestety nadal się zdarza sięgać po antybiotyk przyjmowany przy poprzedniej chorobie, który pozostał w domowej apteczce – najczęściej prowadzi to do sytuacji, w której przyjmujemy lek niewłaściwie dobrany do konkretnej choroby, często w nieodpowiednich dawkach. Wierzcie nam na słowo: nasi eksperci nie tylko posiadają wykształcenie, pozwalające odróżnić objawy kliniczne różnych schorzeń, ale też mają dostęp do najnowszych doniesień naukowych i potrafią jak nikt inny dobrać lek precyzyjnie i skutecznie.
Nie przerywaj antybiotykoterapii na własną rękę
To błąd popełniany przez wielu pacjentów – przyjmują antybiotyk przez 2-3 dni, a po uzyskaniu poprawy stanu zdrowia, jak gdyby nigdy nic przerywają leczenie. Pamiętajmy jednak, że dawkowanie antybiotyków jest ściśle określone i skracanie czasu jego przyjmowania, o ile lekarz nie zaleci inaczej, nie powinno mieć miejsca. W przeciwnym wypadku infekcja może zostać niedoleczona, a w konsekwencji – nawrócić lub pozostawić po sobie powikłania.
W trakcie antybiotykoterapii nie zapominaj o probiotykach
Nie bez powodu o antybiotykach mówi się, że są jak ‘broń obosieczna’ – nie tylko niszczą bakterie siejące spustoszenie w naszym organizmie, ale również bakterie fizjologicznie zasiedlające skórę, błony śluzowe przewodu pokarmowego, dróg rodnych czy układu oddechowego. Co ciekawe: dotychczasowe badania wykazały, że powrót do stanu sprzed antybiotykoterapii i normalizacja składu mikrobioty jelitowej to proces trwający kilka tygodni, czasami miesięcy, a nawet dłużej (zależy to od wieku pacjenta, składu mikrobiomu, przyjmowanych leków, diety, czynników środowiskowych i genetycznych). Zła wiadomość jest taka, że utrzymująca się dysbioza wiąże się z wieloma niekorzystnymi konsekwencjami zdrowotnymi zarówno krótko- jak i długoterminowymi. Do pierwszych z nich możemy zaliczyć: bóle brzucha, wzdęcia, wzmożoną perystaltykę jelit czy biegunkę poantybiotykową, do drugich: czynnościowe zaburzenia przewodu pokarmowego (IBS – zespół jelita nadwrażliwego), a także przewlekłe choroby nieinfekcyjne (alergię, zespół metaboliczny, otyłość, cukrzycę, choroby ośrodkowego układu nerwowego). Z tego powodu tak ważne jest pamiętanie o probiotykoterapii, czyli przyjmowaniu probiotyków, definiowanych jako „żywe mikroorganizmy, które podawane w odpowiedniej dawce wywierają pozytywny wpływ na zdrowie gospodarza. Badania kliniczne potwierdzają korzystny wpływ suplementacji probiotykami w celu prewencji dysbiozy poantybiotykowej. Wykazano, że stosowanie probiotyków w trakcie antybiotykoterapii redukuje o 50 proc. ryzyko wystąpienia biegunki poantybiotykowej!